poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Plener Vedic Art...

No i już po następnych warsztatach... Było duuuuuuuużo farby, płócien, pędzli i zapału do pracy.... Pogoda nie sprzyjała na początku więc, chcąc nie chcąc, artystki zaanektowały moje poddasze na swoje potrzeby... Wcześniej szczelnie wyłożywszy wszystko co się dało folią, której było sporo, za co jestem im wdzięczny... :)


Pogoda się poprawiała z dnia na dzień i artystki coraz więcej czasu spędzały na dworze...


A skutkowało to możliwością aranżacji mini wystawy każdego dnia  świetnie  komponującej się z rosnącą kukurydzą za płotem... Dodam jeszcze, że miejscowa publiczność również była ukontentowana mogąc podziwiać niecodzienne widoki w trakcie weekendowych spacerów... :))


Artystki bardzo wnikliwie obserwowały efekty postępujących prac...


I szczerze mówiąc nikt nie zawracał sobie głowy panującym artystycznym "bałaganem" :))


Wszystko jednak zaowocowało niesamowitym klimatem i fantastyczna energią, która udzieliła się wszystkim bez wyjątku...