poniedziałek, 26 listopada 2018

Joga... Kolejni nowi goście...

W tym całym zgiełku tego świata, jesteśmy wdzięczni życiu za to, że ciągle nas zaskakuje i prowadzi fantastycznymi ścieżkami.
Zbieg okoliczności sprawił, że w tym roku, po raz pierwszy zawitał do nas kolejny jogin ze swoimi uczniami.
Mieliśmy ogromną przyjemność gościć Leszka Karczewskiego wraz z grupą podopiecznych.


I ponownie pogoda na czas warsztatów była fantastyczna jak na koniec listopada.
Warsztat był bardzo określony tematycznie: MOC NEREK.
Zawsze, nieustająco jesteśmy zadziwieni, jak w trakcie dwóch dni intensywnej i bardzo konkretnej pracy, ciała stają się bardziej wyluzowane, uśmiechy coraz szersze, a najtrudniejsze nawet ćwiczenia i asany stają się tak jakby łatwiejsze... :)


Może to właśnie magia jogi?


Dziękujemy za wspaniały czas i za wspaniałą energię, która zasili to nasze skromne miejsce.


I do zobaczenia ... :)


Jeśli ktoś chciałby się przekonać o tym na własnej skórze i zechciał poćwiczyć z Leszkiem w Łodzi może się skontaktować z nim osobiście drogą mailową:

leszek.karczewski@gmail.com


poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Kolejne nowe otwarcie :)

I już kolejny raz w naszych skromnych progach zagościła joga.
Można by powiedzieć, że to już norma.
Jednak tym razem powitaliśmy nową grupę, którą przywiozła do nas, pod egidą klubu "otofitness" z Aleksandrowa Łódzkiego, Małgosia Piasecka oraz Michał Czerny, których poniżej widać w trakcie omawiania sesji.



Gdyby ktoś się zapytał, czy końcówka wakacji sprzyja lżejszej pracy nad sobą - odpowiem - nie!

Joga to intensywna praca nad sobą przez cały dzień.

Zarówno na tarasie
Jak i w sali.
A zajęć było sporo, przez cały dzień.
Zresztą - jak to mówią - jogi nigdy dosyć.
I relaksu również :)

Oczywiście był czas na małe "co nieco" na podniebienie
Choć weganizm niektórym naszym gościom kojarzy się jedynie z liściem sałaty, a co za tym idzie z głodowaniem, to mozolną pracą staramy się cały czas pokazywać, że nie jest tak źle :)
Nowe smaki, nowe potrawy, nowe zestawienie...
To wszystko dla niektórych wymaga czasu i  otwartej głowy.
My jednak non stop robimy swoje starając się na tyle na ile potrafimy :)

Po dwóch, bardzo intensywnych dniach przyszła jeszcze chwila na wspólne zdjęcia:



I czas wracać do rzeczywistości.

Nie ukrywamy, że cieszymy się z nowych znajomości, które, już wiemy na pewno zaowocują dłuższą współpracą i nowymi kontaktami.
Każdy spotkany nowy człowiek i spędzona z nim chwila jest bezcennym doświadczeniem.
A tego nigdy dosyć :)



Jeśli ktoś byłby zainteresowany współpracą z Małgosią Piasecką może się z nią kontaktować bezpośredni pod numerem 512 109 008.
Również można kontaktować się z nią jak i z Michałem Czernym poprzez stronę otofitness.pl



środa, 7 marca 2018

Lasagne zamiast kwiatka!

No cóż, zbliża się dzień, w którym większość przypomina sobie o istnieniu kobiet. 
I celebruje tę wiedzę bardzo intensywnie przy pomocy goździka czy jakiegoś innego kwiatka. 
My zachęcamy jednak - 
Po pierwsze: do świętowania 365 dni w roku.
Po drugie: by od czasu do czasu wejść do kuchni i sprawić coś samemu sprawiając niespodziankę naszej ukochanej.
Dlatego dziś mała podpowiedź na danie proste, bezglutenowe, beznabiałowe a zarazem smaczne, syte i świetnie nadające się na uroczystą kolację przy kieliszku białego wina :)
Prawda, że brzmi zachęcająco! 

Oto lasagne z selera z cukinią i bakłażanem w sosie pomidorowym na beszamelu z różnych orzechów.

Zaczynamy.

Pokrojonego w cienkie plastry (ok 0.5 cm) selera rozkładamy na blasze.
Smarujemy delikatnie oliwką, solimy i pieprzymy i wkładamy do nagrzanego piekarnika 180 C na ok 20/25 min.


W miedzy czasie podsmażamy jedną niewielką cebulkę. 
Dodajemy pół drobno pokrojonej cukinii oraz ok 1/3 równie drobno pokrojonego bakłażana.
Chwilę smażymy, aż olej zostanie całkowicie wchłonięty przez warzywa.
Dodajemy pół łyżeczki grubo zmielonej papryczki chili.
Po chwili dodajemy dwa obrane ze skórki pomidory i trochę wody.
Gotujemy ok 10 min. Po tym czasie dodajemy pół startej marchewki, by zagęścić powstały sos. Doprawiamy solą i pieprzem.


Następnie robimy beszamel bezglutenowy. 
Pół szklanki mieszanych orzechów lekko prażymy. 
Wsypujemy do kielich blendera. 
Dodajemy garść jarmużu. 1/4 szklanki oliwy, 3/4 szklanki mleka sojowego (można zastąpić zwykłą wodą), łyżeczkę soku z cytryny, sól, pieprz i dwie łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych, które nadadzą beszamelowi delikatny posmak serowy(można też bez). Całość razem blendujemy ale nie na gładką masę. 
Mogą zostać małe grudki, które nadadzą fajną teksturę całości.
Jeśli ktoś woli by beszamel miał bardziej zwartą konsytsencję można dodać łyżkę skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej.


Kiedy składniki mamy już gotowe bierzemy blaszaną lub szklaną formę do zapiekanek i zaczynamy układankę.
Na spód formy wylewamy beszamel i układamy warstwę selera. 


Na selera gęsty sos warzywno -  pomidorowy. 


W zależności od wielkości formy mogą to być dwie, trzy lub nawet cztery warstwy. 
Ważne by skończyć warstwą beszamelu na wierzchu.


Wstawimy do rozgrzanego
piekarnika 180 C na 25/30 min tak by warstwa beszamelu się lekko przypiekła z takim oto efektem.



 Nie pozostaje nic innego, jak tylko zajadać się w miłym towarzystwie :)
A kwiatek niech będzie całoroczny tak jak wasza miłość!
Smacznego!