niedziela, 30 marca 2014

ROWEROLOGIA czyli wycieczka rowerowa w naszym Gospodarswie

Życie jest piękne!
Kiedy bawiliśmy na targach łódzkich - Na Styku Kultur - spotykaliśmy i rozmawialiśmy z wieloma ciekawymi ludźmi, którzy interesowali się tym jak żyjemy, co robimy itd. Jednym z nich był fan i wielki miłośnik rowerów oraz wszystkiego, co się tyczy podróżowania na dwóch kółkach - Piotr Kolenda. (zachęcam do zapoznania się z jego stroną - rowerologia.pl) A, że Piotr jest również wegetarianinem, no to jakaś wspólna impreza była już tylko kwestią czasu.


Skrzyknięta przez niego grupa rowerzystów zawitała do nas w piątek wieczorem. Goście zasiedli do kolacji, którą spałaszowali - jednak ponad 40 km z Łodzi potrafi spotęgować poczucie głodu!
I łaknienia oczywiście!
Dlatego w trakcie długiej wieczorno nocnej rozmowy (zgadnijcie o czym?) .......... kręconej się w okół rowerów, grupa uzupełniła również płyny adekwatnie do poniesionego wysiłku :))
Jednak w żaden sposób nie wpłynęło to na poranną kondycję.


Piotr sprawnie zarządzał całością organizacyjną i dokumentacyjną.


A po śniadaniu grupa udała się na prezentację wypieków i wyrobów Gminnej spółdzielni w Szadku. Również w programie było zorganizowane przez nas dwugodzinne zwiedzanie Szadka.


Nie ukrywam, że na koniec zostaliśmy nieco zaskoczeni przez Piotra takim oto akcentem:


A w naszych wspólnych planach rysuje się o wiele większa impreza rowerowa w czerwcu, która ma pokazywać uroki ziemi Szadkowskiej, na którą już teraz serdecznie zapraszamy!!!


Po prostu - rowery górą!

wtorek, 25 marca 2014

A życie toczy się dalej...

No cóż, prace budowlane - pracami budowlanymi - a życie toczy się dalej.

Właśnie zakończyliśmy warsztat Jogi, który poprowadziła Kamila Sierocka... Ach cóż to była za weekend. Z daleka widać było, że energia wiosenna udzieliła się wszystkim uczestniczkom warsztatu.


Zresztą pogoda była wręcz wymarzona... Choćby do ćwiczeń na wolnym powietrzu... Z czego "warsztatowiczki" korzystały bardzo chętnie.


No a po ćwiczeniach - wiadomo "coś na ząb"


Można z rożnymi rzeczami w kuchni kombinować. Szukać rożnych smaków... Wschodnich, zachodnich, północnych, południowych... Ale jak zrobisz prawdziwe ruskie pierogi (nie wiem dlaczego się nazywają ruskie, bo właściwie są polskie), to mucha nie siada... Jedyny mankament - trzeba ich zrobić bardzo duuuuuuuuuuuuuużo, bo i tak zabraknie:))


Dwa dni minęły błyskawicznie i nikt nie chciał wyjeżdżać...


I w ogóle jakoś tak tanecznie się zrobiło przy pożegnaniach :))


wtorek, 18 marca 2014

No i się zaczęło!!!

Dokładnie - 13.03.2014 rozpoczęliśmy budowę naszego nowego budynku!!! Będzie tam duża sala do ćwiczeń, duża kuchnia i podwójna łazienka... A wszystko dla gości! Ale najpierw - dużo hałasu! Koparka i fundamenty!


A potem wylewanie cementu i znowu hałas! Ale w słusznej sprawie :)


Z daleka widok był imponujący... I trzeba powiedzieć, że pogoda nam sprzyjała przez te dni...


Oczywiście uwierzytelniliśmy początek prac przez nasze podpisy na fundamencie... :)



Teraz czekamy, aż beton "okrzepnie" i ruszamy dalej z budową!