wtorek, 7 listopada 2017

Historia porzuconych i ocalonych.

Gdy dosłownie na naszej drodze pojawił się bezdomny pies

naszą pierwszą myślą było:
"Co my możemy zrobić? Niewiele."
Jakiś czas później przyszła kolejna myśl.
„Jeśli nie my, to kto?”
Od słów do czynów...
Ruszyła Facebooka machina i... 
Proszę - cuda się zdarzają! 

Nowi właściciele mają kochającego psa, a pies kochających właścicieli. 
Prosimy przeczytajcie wiadomość od nowych właścicieli.

"Dzień dobry! Chciałbym dać znać, że Piesek się u nas bardzo fajnie zadomowił. Początkowo wielu rzeczy się bał, np. Jazdy windą albo zakładania szelek i smyczy. Teraz nie ma z tym żadnego problemu, a na widok szelek nawet się cieszy. Początkowo źle też znosił gdy zostawał sam w domu, ale teraz też już jest dużo lepiej (udało się nagrać co robi gdy nas nie ma, stąd wiemy, że większość czasu śpi). Coraz lepiej się też dogaduje z Sunią -początkowo zdarzało się, że na siebie burknęły, ona nie za dobrze znosiła jego obecność. Teraz się zdarza, że się ze sobą bawią - trochę nieśmiało, ale jednak. Ona też dużo zyskała dzięki niemu - na spacerach jest pewniejsza siebie. Jedyne czego jeszcze nie sprawdzaliśmy, a co może być dla niego stresujące to jazda samochodem - jedyny raz gdy jechał to gdy go od Państwa zabierałem - wtedy bardzo się stresował. Za niedługo spróbujemy znów, już trochę przystosowałem auto by nie spadał pod siedzenia gdy jedzie z tyłu. Jest też już zaczipowany i zaszczepiony. Czeka go jeszcze jedno szczepienie, no i najprawdopodobniej sterylizacja. Polubił nas, lubi się z nami bawić, ale najbardziej chyba pilnuje dziewczyny - chyba to ona jest dla niego "główną panią". Wychodzimy z nim na długie spacery, lubi je dużo bardziej niż Sunia, ale Sunia je akceptuje i też dzielnie z nami chodzi. Tak więc chyba wszystko idzie w dobrym kierunku i nie musi się Pani martwić o Pieska. Pozdrawiamy serdecznie."

Najważniejsze to nie odwracać wzroku od potrzebujących zwierząt.

Ale życie dopisało jeszcze jedną historię.
Tym razem znaleźliśmy porzuconego małego kotka.

Rozkoszne stworzenie!
Te zdjęcia wrzucone na FC spowodowały reakcję natychmiastową.
Jeszcze tego samego dnia kotek znalazł dom.

O tych, którzy wyrzucają bezbronne zwierzaki na ulicę nie warto pisać.
Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy.
W to wierzymy bardzo mocno.
Ale też wierzymy, że ci, którzy pochylają się nad losem tych, którzy poniekąd od nas zależą sprawiają, że ten świat jest odrobinę lepszy.