wtorek, 10 września 2013
poniedziałek, 2 września 2013
Burgery z fasoli i buraków...
No cóż, czasem zastanawiam się jak wykorzystać rożne rzeczy, które zostają w trakcie gotowania. Tym razem w nadmiarze były młode buraczki. Zaczęliśmy myśleć.. Co do buraczków? A może mała czerwona fasola? Ale nie z puszki... Mung lub Adzuki.... Namoczona (długo) i ugotowana z odrobiną kminku. Od razu można wrzucić do fasoli (lub wziąć z ugotowanej wcześniej zupy) marchew, kawałek selera i pietruszkę. Po ugotowaniu ubić wszystko tłuczkiem do ziemniaków (nie mielić) aby masa była taka jak na burgery - niezbyt gładka. Dosypać solidną porcję zmielonego siemienia lnianego, łyżkę bułki tartej (można bez ale ona trochę utwardza całość). Dodać kuminu rzymskiego, sól, pieprz, dużo pietruszki świeżej. Na koniec wcisnąć duży ząbek czosnku i wyrobić. Wygląda to tak (jakieś skojarzenia z tatarem?):
Potem rzucić burgery na grillową patelnię:
I gotowe.
Bez jajek i bez tłuszczu!!!
Można jeść jako kotlety do ziemniaków z zupą z reszty buraczków, lub potraktować je jako burgery do bułki z surówkami na ciepło lub zimno. :
Wszystko zależy od inwencji :))
SMACZNEGO!!!
niedziela, 1 września 2013
Zasłyszane, zobaczone... Odwieczne pytanie...
- Kim jestem? - spytał kiedyś starca pewien młodzian.
- Jesteś tym, za kogo się uważasz - odrzekł starzec - wyjaśni ci to taka historyjka...
Zachodziło słońce. Z murów miasta można było zobaczyć na linii horyzontu dwie obejmujące się sylwetki.
"To jakiś tatuś i mamusia" - pomyślało niewinne dziecko."To kochankowie" - pomyślał mężczyzna ze złamanym sercem.
"To dwaj przyjaciele, co spotkali się po wielu latach" - pomyślał człowiek samotny. "To dwaj kupcy, co dobili targu" - pomyślał skąpiec.
"To ojciec obejmuje syna wracającego z wojny" - pomyślała pewna pani o tkliwej duszy.
"To córka ściska ojca, który wraca z dalekiej podróży" - pomyślał człowiek pogrążony w bólu po śmierci córki.
"To para zakochanych" - pomyślała dziewczyna marząca o miłości.
"To dwaj ludzie walczą do ostatniej kropli krwi" - pomyślał morderca.
"Kto wie, dlaczego się obejmują" - pomyślał człowiek o oschłym sercu.
"Jaki to piękny widok; dwoje obejmujących się ludzi" - pomyślał duchowny.
- W każdej myśli - zakończył starzec - widzisz siebie samego takim, jakim jesteś.
Analizuj często swoje myśli; mogą ci one powiedzieć o wiele więcej o tobie samym niż jakikolwiek nauczyciel.
[Pier D'Aubrigy]
Subskrybuj:
Posty (Atom)