niedziela, 23 lutego 2014

Nasze pierwsze Targi Turystyczne...

No i stało się!
Po raz pierwszy wzięliśmy udział w targach turystycznych "Na Styku Kultur"
Zaproszenie otrzymaliśmy od organizatorów z ramienia miasta Szadek, by razem z innymi podmiotami reprezentować cały region i gminę Szadek.
Mieliśmy nieco obaw.
Jak odnajdzie się nasza niszowa oferta w tej nieco standardowej szacie całych targów o zabarwieniu ludowo-przaśnym?
Okazało się, że nasze obiekcje były nieuzasadnione.
Nietypowy i skromny wystrój powodował ciekawość i zachęcał do konwersacji i zaspakajania ciekawości wszystkich chętnych.   


Nawet Marszałek Województwa Witold Stępień i Dyrektor Departamentu Funduszu Rozwoju  Obszarów Wiejskich  Maria Kaczorowska, nieco zaskoczeni, przyglądali się z ciekawością i dopytywali się o szczegóły naszej skromnej oferty.


Razem z zaprzyjaźnionym zespołem tanecznym z naszego regionu "Kos" stanowiliśmy niezłą atrakcję na targach.


Odwiedził nas i spędził z nami dłuższą  chwilę reprezentant województwa łódzkiego w Senacie RP Profesor Ryszard Bonisławski


Nie chwaląc się - dość dużym,  a może nawet większym,  zainteresowaniem cieszyła się nasza skromna oferta wegetariańskiego jedzenia.


Nasze kotleciki wegetariańskie z kaszy jaglanej, falafele, pasta z fasoli oraz pasztet selerowy były z niedowierzaniem konsumowane przez uczestników targów.


Opinie jak to opinie. W większości odbywało się kręcenie z niedowierzaniem głową, że tak właśnie można. I, że jest to takie dobre :))


A nam nie pozostawało nic innego jak cierpliwie wyjaśnić i tłumaczyć, że jedzenie wegetariańskie nie musi być niesmaczne i, że można się nim najeść. 


A co najśmieszniejsze pośród typowo mięsnych różnorakich stoisk  - nasza "oferta jedzeniowa" znikała po ok trzech godzinach!!!



Osobną historię można by opowiedzieć o tym, jak wiele osób interesowało się zdrowym stylem życia, ekologią, możliwością ćwiczenia u nas jogi,  tai chi, koncertami mis tybetańskich, albo po prostu spędzaniem czasu w ciszy i spokoju!

Doświadczenie targowe - wspaniałe i bezcenne!

Choć nie ukrywamy, że bardzo męczące dla takich ''samotników" jak my :)