wtorek, 25 marca 2014

A życie toczy się dalej...

No cóż, prace budowlane - pracami budowlanymi - a życie toczy się dalej.

Właśnie zakończyliśmy warsztat Jogi, który poprowadziła Kamila Sierocka... Ach cóż to była za weekend. Z daleka widać było, że energia wiosenna udzieliła się wszystkim uczestniczkom warsztatu.


Zresztą pogoda była wręcz wymarzona... Choćby do ćwiczeń na wolnym powietrzu... Z czego "warsztatowiczki" korzystały bardzo chętnie.


No a po ćwiczeniach - wiadomo "coś na ząb"


Można z rożnymi rzeczami w kuchni kombinować. Szukać rożnych smaków... Wschodnich, zachodnich, północnych, południowych... Ale jak zrobisz prawdziwe ruskie pierogi (nie wiem dlaczego się nazywają ruskie, bo właściwie są polskie), to mucha nie siada... Jedyny mankament - trzeba ich zrobić bardzo duuuuuuuuuuuuuużo, bo i tak zabraknie:))


Dwa dni minęły błyskawicznie i nikt nie chciał wyjeżdżać...


I w ogóle jakoś tak tanecznie się zrobiło przy pożegnaniach :))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz