Codzienność...
Jak ją określić? Może najprościej...
Idziesz na spacer... I dostrzegasz odbudowywaną dzień po dniu pajęczynę... Jest równie fantastyczna jak wczorajsza...
Zbliża się jesień... Czas upływa... A kanie znowu rosną, i rosną, i rosną...
Czasem (a nawet częściej niż czasem) zaczynasz lub kończysz spacer w towarzystwie :)
Gdy odwracasz się z polany w stronę domu po raz "enty", dostrzegasz, że niby wygląda to tak samo a jednak jest inaczej niż zwykle...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz