Gospodarstwo powstało ze starego, niedużego budynku wiejskiego. Początkowo miało to być siedlisko, ale życie potoczyło się jak się potoczyło.
Początki były trudne.
Remont, dużo pracy, brak środków itd...
Normalka :)
Ale jakoś się udało:
Potem trzeba było pomyśleć o gościach:
Potem o małej salce gdzie można, pomedytować, pogadać , poćwiczyć Tai Chi itd.
No i coś dla ciała i podniebienia - czyli kuchnia, w której powstają potrawy - tylko wege:
Czasem gotujemy (przeważnie zimą) na tradycyjnym piecu kaflowym:
Ale uwaga - jedzenie tylko wegetariańskie.
A otoczenie?
No cóż, to centralna Polska, ale jak ktoś chce, to znajdzie dla siebie to, co chce znaleźć. Np:
Ale tak naprawdę chodzi czasem o wytchnienie, choćby przez weekend.
By po prostu odpocząć i odetchnąć od zgiełku i hałasu otaczającego świata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz