poniedziałek, 25 sierpnia 2014

"Magiczny Weekend"

Magia...
Słowo odmieniana na wiele sposobów...
Całymi latami...
Przez wielu...
Przez jednostki...
Sami chcielibyśmy odnaleźć jej cząstkę w sobie...
Cokolwiek by nie znaczyła...
A jeśli nie w sobie to choćby w zasięgu wyciągniętej ręki...
Choćby na sekundę...
Na dwie...
Na godzinę...
Na dzień...
Na weekend...

Tym razem zawitała do nas Agnieszka Wilińska...


Agnieszka zaprosiła grupę chętnych (Anię, drugą Anię, Michała, Tadeusza) na Weekend za Miastem.. 
Jak to sama określiła na: 
"Spotkania Siebie oraz Drugiego Człowieka w Otwartości Serca i Beztroskim Kontakcie z Naturą" oraz 
" Jakości w Bliskości z Drugim Człowiekiem... W Akceptacji, Autentyczności, Czułości i Zaufaniu"


Były poranne tańce i rozgrzewka ciała na trawie (w naszej winnicy) i to jeszcze przed śniadaniem:))



Było coś, by zaspokoić zmysł smaku:


 Był czas Bycia i Doświadczania:




Był czas na pyszne Witariańskie Smakołyki - Trufle, które Michał z Agnieszką robią własnoręcznie - jak to sami ujmują - "... Przy pomocy i z dodatkiem miłości..."


 Był pokaz i nauka japońskiego, relaksującego masażu Shiatsu:



Było wiele różności innych: koncert mis, masaż intuicyjny, rytuały dla ciała oraz duszy...

Weekend minął... 
Trzeba było się pożegnać.


Wszyscy zainteresowani warsztatami Agnieszki - entuzjastki pracy z ciałem i duszą człowieka, która:
- wykonuje Polinezyjski Masaż Oranui
- prowadzi Magiczne Wieczory z Dotykiem
- maluje Anioły i energetyczne obrazy zgodnie z zasadami Vedic Art i Intencją, która wspiera marzenia lub pomaga w uzdrowieniu określonego tematu. 
mogą się z nią skontaktować : Agnieszka Wilińska 501-163-847, fiolkowakraina@wp.pl

P.S.

Goście wyjechali...
Późnym popołudniem spadł deszcz...
I zaraz potem wyszło słońce...
Po chwili staliśmy z Renią urzeczeni przy oknie podziwiając powstały tuż przed nami widok:


Na granicy naszego lasu miała początek (lub koniec, jak kto woli) tęcza...
Tuż obok niej, ledwie widoczna, pojawiła się druga...
Po prostu: Magia...

Staliśmy tak razem, moja ukochana i ja, wpatrzeni w ten cud natury...

I chyba poczuliśmy to "coś" razem, w tym samym momencie -
MAGIA JEST W NAS...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz